Budynek zachował się do dziś, oczywiście z zewnątrz (o wnętrzach niewiele mogę powiedzieć), w prawie niezmienionym stanie. Po niemal 90 latach nadal imponuje swoją niesymetryczną symetrią. Kiedyś, gdy będę w Ełku, spróbuję zajrzeć do wnętrza, być może wtedy uda się zrozumieć pomysł architekta.

To, jak sądzę, jeden z pierwszych widoków tego budynku. Nie ma jeszcze drzew, które później coraz bardziej zasłaniały dzisiejszy urząd miasta.

A to bardzo podobny widok, zapewne to samo ustawienie aparatu, lecz chmurki układają się już inaczej. Nie była to, jak sądzę, barwna fotografia, lecz ręcznie (farbkami) kolorowana czarno-biała.
Mam jeszcze kilka innych widoków tego budynku, tak więc ciąg dalszy nastąpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz