sobota, 3 stycznia 2009

Zima. 94 lata temu


Zatrzymane momenty - to jest fascynujące w fotografii. Ludzie, których już dawno nie ma. Domy, które nie istnieją. Ulice, które są, ale wyglądają zupełnie inaczej.

Popatrzcie, oni wszyscy zatrzymali się. Pozują. Chcą, żeby ich uwiecznił ten fotograf tym swoim dziwnym urządzeniem. To musiało być przeżycie. Zupełnie inaczej niż dziś, gdy prawie każdy ma aparat przynajmniej w telefonie. Fotografia zbanalizowała się. Ale mimo to nadal zachowała swą magię zatrzymywania chwil w czasie. I uwieczniania ich. Za 94 lata nasze zdjęcia (te, na których jesteśmy, i te, które zrobiliśmy) będą tak samo anonimowe, jak ta widokówka. Jednak jest szansa, że ktoś je doda do swojej kolekcji, ktoś je umieści w internecie (albo w czymś, co będzie pełniło podobną funkcję - na pewno nie będzie takim internetem, jaki my znamy). Zachowamy się gdzieś, jakoś - tak jak ci trzej niemieccy żołnierze i ci trzej cywile na drugim planie.

Tyle że po nas zostanie znacznie więcej fotografii. Nie do przepatrzenia. Do znudzenia więcej. Kto to zechce oglądać?

A teraz pytanie. Co to za miejsce? Myślę, że obecna ulica Wojska Polskiego, wtedy Hauptstrasse (czyli ulica Główna). Ale który to fragment? Jeśli ktoś z czytelników tego bloga rozpoznaje, proszę o info w komentarzu.

Brak komentarzy: